Twórcą największej i najstarszej ruchomej szopki w Polsce jest zegarmistrz Longin Witting. Tradycja mówi, że idea stworzenia ruchomej szopki narodziła się po śmierci współmałżonki autora, by pocieszyć osamotnionego syna rozpaczającego po utracie matki. Jego dzieło tworzone w Wambierzycach (dolnośląskie) przez 28 lat rozrosło się do ogromnych rozmiarów. Efekt jego pracy możemy podziwiać do dziś. Na całą szopkę składa się 800 figurek, z czego 300 jest ruchomych.
Figurki poruszają się dzięki prostemu mechanizmowi. Poprzez nakręcenie korbą podciągane są ciężarki, które opadając pod własnym ciężarem uruchamiają całość. Motywem przewodnim jest życie Świętej Rodziny, ale Longin dodał również sceny rodzajowe czy typowo śląskie pejzaże. Realistyczne przedstawienie rzezi niewiniątek może budzić mieszane uczucia i pewne kontrowersje. Dla dzieci największą atrakcją okazał się wyskakujący z komina kominiarz. Funkcję wyroczni pełni muzykant, który napomina przechodnia, by zastanowił się nad swoim zachowaniem odmawiając ukłonu za wrzucenie symbolicznego pieniążka. Z przyjemnością zaś wita się z dobrymi ludźmi.