Początek lipca 2015 r. to okres rzadko spotykanych w Polsce iście „saharyjskich” upałów. W tych dniach słupek rtęci sięgał w cieniu 34 stopni C., a w słońcu nawet 45 st. C. I w takich właśnie ekstremalnych warunkach do miejscowości Chudów (śląskie) zjechali motocykliści, aby ustanowić rekord Polski w największej ilości jednośladów w jednym miejscu i jednym czasie.
Może gdzie indziej i przede wszystkim przy innej pogodzie zjechało więcej amatorów dwóch kółek, ale w tak skrajnych warunkach jeszcze nigdy.
Gdy dodamy do tego potrzebę ubrania uczestników zlotu w skórzane kurtki i spodnie, najczęściej koloru czarnego – to obraz trudności będziemy mieli pełny.
W tej sytuacji doliczyliśmy się łącznie 223 motocyklistów.
Na łamach naszej niezwykłej encyklopedii zamieściliśmy już kilka rekordów związanych z motocyklami, a mianowicie: „palenie gumy” (Turek), rekord głośności silników motocyklowych (Jarosław), jazda motocyklem po dachu Spodka (Katowice), czy skok na motorze ze skoczni narciarskiej (Wisła).
Rekord zorganizowało Biuro Podróży Kolum-Bus Bogusław Łożyński i Kamil Łożyński w Chudowie.