Przykład Tadeusza Krupy jednoznacznie wskazuje na to, iż niewiarygodnie nie oznacza niemożliwe. Otóż, pan Tadusz w przeciągu 13 miesięcy wygrał na amerykańskiej loterii aż 21 razy, tym samym ustanawiając nowy rekord w największej ilości wygranych loterii przypadających na jednego człowieka.
W stanie Kolorado, organizatorzy loterii Cach Five wszczęli dochodzenie dotyczące niewyobrażalnego szczęścia gracza, który od grudnia 2007 roku aż 7 razy trafił główną wygraną, czyli 20 tys. dolarów. Postępowanie nie wykazało jadnak żadnych uchybień w sposobie wygrywania pieniędzy. Powtarzające się nieustannie nazwisko wzbudziło podejrzenia innych graczy, a to zainicjowało lawinę skarg kierowanych w stronę organizatora loterii – Colorado Lottery. Polski imigrant, twierdząc iż doświadczenie wypracowało w nim niezawodny system strategicznego myślenia, zdobył co najmniej 158 tys. dolarów w tak krótkim czasie. Dokładnie nie wiadomo, ile pieniędzy zgarnęła rodzina Krupa, bowiem wygrane nie przekraczające 1000 dolarów nie są rejestrowane.Tadeusz Krupa na pytanie dotyczące umiejętności przewidywania numerów tłumaczy, iż szuka ich w internecie, a następnie wypełnia tysiące kuponów. Mężczyzna utrzymuje, że okazało się to bardzo opłacalne, gdyż zarobił więcej niż wydał na kupony. Stosuje wiele kombinacji, z czego jego ulubionymi numerami są: 8, 12, 16, 22, 27. Może warto byłoby spróbować je wykorzystać w zbliżającej się loterii pieniężnej? Być może pan Tadusz podał je nie bez przyczyny. Jak mawiał bowiem Albert Schweitzer: „Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli.”