205 punktów karnych i 500 złotowy mandat otrzymał kierowca za wszystkie 35 wykroczeń popełnionych w trakcie ucieczki przed patrolem policji w Dąbrowie Górniczej (śląskie). Ten niechlubny rekord nie jest stricte finansowy, ale z pewnością zasługuje na miejsce w kartach naszego rekordowego zbioru.
W czasie ucieczki 24-letni Krzysztof L. na przednim siedzeniu, bez fotelika, wiózł swoją trzyletnią córeczkę.
Na ul. Poniatowskiego w Dąbrowie Górniczej policjanci drogówki usiłowali zatrzymać szybko jadącego mini coopera. Kierowca, nie zważając na stojącego na jezdni policjanta, ruszył do ucieczki i tylko refleks uchronił funkcjonariusza od rozjechania.
Policjanci w nieoznakowanym radiowozie ruszyli w pościg. W ciągu niespełna 10 minut uciekinier popełnił kilkadziesiąt wykroczeń. Z dużą prędkością przejeżdżał przez wąskie osiedlowe uliczki, przecinał skwery, podwórka i skrzyżowania mimo czerwonego światła, co chwila wymuszając pierwszeństwo przejazdu. Czasem jechał ponad 140 km na godzinę. Dopiero po spowodowaniu kolizji został zatrzymany na ul. Adamieckiego w Dąbrowie Górniczej.
Kierowca był trzeźwy, nie przewoził również żadnych zabronionych rzeczy, tłumaczył, że jedynym powodem ucieczki był brak dokumentów.
Policjanci odebrali kierowcy prawo jazdy.